Ławy, uziemienie, prąd... i pierwsze straty.
Ostatni tydzień był na budowie niesamowicie intensywny jak dało się już zauważyć we wcześniejszym wpisie. Dzień po zaszalowaniu i uzbrojeniu ław tj. w czwartek elektryk przystąpił do spawania uziemienia do koszy zbrojeniowych. Po dłuższych dyskusjach stanęło na tym, że zrobimy całkowite uziemienie budynku tzw czteropunktowe (w uproszczeniu uziemienie w każdym rogu budynku). Pełna synchronizacja robót sprawiła, że już pół godziny po zakończeniu prac elektrycznych na budowie pojawiła się pompa i gruszka z betonem (niestety z tego fragmentu prac nie mam zdjęć). Betonowanie poszło wyjątkowo sprawnie bo już po godzinie było po sprawie, a na dodatek majster zamówił idelaną ilość betonu, bo w gruszce zostały może dwie łopaty. ;)
W piątek ekipa budowlana przyjechała jedynie zdemontować deskowania i wten sposób zakończyliśmy pierwszy etap prac fundamentowych. Przerwa technologiczna potrwa tydzień i już w poniedziałek planujemy rozpoczęcie murowania ścian fundamentowych.
Przystosowanie placu budowy.
Bardzo szybko chciałem ogrodzić działkę siatką leśną i od frontowej strony już to nawet zrobiłem, jednak muszę się wstrzymać z dalszym montażem, ze względu na zasypywanie fundamentów, również przy pomocy koparki... muszę zostawić jej jakieś pole manewru, więc zakończenie montażu ogordzenia planuję już po zakończeniu robót ziemnych.
Dzięki sąsiedzkiej życzliwości i po uzgodnieniu z ekipą budowlaną zamiast stawiania "toitoi'a", chłopaki będą mieli dostę do tzw. "wychodka"... ładnie go posprzątałem, zamontowałem deskę i zadbałem o papier i odświeżacz. Trywialna rzecz, ale z logistycznego punktu widzenia niezbęda.
W sobotę tj. 04.03 nastąpiłą jedna z wielu przewidywanych na ten rok "wiekopomna" chwila :) Tzn. zamontowano nam na działce przyłącze elektryczne, dzięki czemu jest spora szansa na to, że jednak korzystanie z agregatu uda się ograniczyć do minimum.
Pierwsze straty.
W czwartek wieczorem była straszna wichura, która porozwiewałą po działce blachy trapezowe (którymi chwilowo były zabezpieczone pręty zbrojeniowe) oraz zupełnie potargałą świeżo powieszoną tablicę informacyjną. Blachy poskładałem i odpowiednio dociążyłem, a nową tablicę tym razem zamontowałe na starej płycie wiórowej, która powinna zabezpieczyć ją przed kolejnymi silniejszymi wiatrami.
Plany oraz logistyka.
W tym tygodniu elektryk deklarował chęć montażu zewnętrznego uziemienia wokól fundamentów. Ze względu na niesamowitą opieszałość projektanta instalacji wod-kan, w dalszym ciągu nie mam projektu przyłącza, wiąże się to z koniecznością zapewnienia na budowie dostępu do wody (prace murarskie ścian fundamentowych). Chciałbym też w tym tygodniu uprzątnąć korę pozostałą po przygotowaniu słupków ogrodzeniowych oraz zamontować docelowo siatkę na bezkolizyjnym boku zewnętrznym działki.